Tekst jak sieć: Ile wyrazów wystarczy, by rozpoznać autora?
11 kwietnia 2019, 13:33Jesteśmy bardziej oryginalni niż sądzimy, sugerują analizy tekstów literackich przeprowadzone nową metodą stylometrii, zaproponowaną przez naukowców z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Indywidualność autora widać już w powiązaniach między zaledwie kilkunastoma wyrazami tekstu angielskiego. W językach słowiańskich do identyfikacji twórcy wystarcza nawet mniejsza liczba wyrazów, a na dodatek wynik jest pewniejszy.
Pojawienie się łaciny wywołało... rozkwit pisma runicznego. Średniowieczna Norwegia była dwujęzyczna
12 października 2020, 18:19Dobrze znany jest fakt, że w epoce wikingów oraz późniejszym średniowieczu na terenie dzisiejszej Norwegii posługiwano się runami. Obecnie nikt ich już nie używa. Najnowsze badania pokazują, że przejście z pisma runicznego na alfabet łaciński nie tylko trwało znacznie dłużej niż sądzono, ale że pojawienie się łaciny spowodowało... prawdziwy rozkwit pisma runicznego.
Gesty i słowa to nasza rozmowa
20 listopada 2006, 13:22Język przejawia się zarówno przez gesty, jak i słowa. Pewne języki są bogatsze w gesty i taka postać komunikacji newerbalnej jest rozwinięta do tego stopnia, że osoby dwujęzyczne używają gestów zapożyczonych z jednego języka, posługując się w danym momencie drugim.
Nieznany epizod migracji na Wyspy Brytyjskie przyniósł tam języki celtyckie?
27 grudnia 2021, 09:11Najnowsze analizy DNA ujawniły, że pod koniec epoki brązu doszło do wielkiej migracji na Wyspy Brytyjskie. To w jej czasie mogły tam ostatecznie trafić języki celtyckie. Dotychczas wiedzieliśmy o dwóch dużych migracjach na Wyspy. Teraz naukowcy odkryli trzeci podobny epizod.
Pasożyty a ewolucja języka
17 czerwca 2008, 10:43Corey Fincher i Randy Thornhill z Uniwersytetu Nowego Meksyku twierdzą, że pod nieobecność barier geograficznych, np. gór, mórz czy wielkich jezior, pasożyty odizolowują od siebie poszczególne populacje tego samego gatunku. Wg nich, tego rodzaju separacja pozwala na wyewoluowanie odrębnych języków (Oikos).
Starożytny amulet pozwoli wyjaśnić jedną z największych zagadek lingwistyczych Europy?
16 listopada 2022, 11:00Ponad 2000 lat temu na drzwiach pewnego domostwa na północy Hiszpanii wisiał amulet w kształcie dłoni. W 2021 roku zabytek znaleźli archeolodzy pracujący na górze Irulegi w pobliżu Pampeluny. Specjaliści z Sociedad de Ciencias Aranzadi prowadzą tam wykopaliska przy ruinach średniowiecznego zamku i osady z epoki żelaza. Dłoń zabezpieczono i wysłano do konserwacji. Okazało się, że to nie zwykły amulet, a sensacyjne znalezisko, które może pomóc w rozwiązaniu jednej z największych zagadek lingwistycznych Europy – pochodzenia języka baskijskiego.
Koreański zamiast arabskiego
20 sierpnia 2009, 09:33Przedstawiciele ludu Cia-Cia żyją na indonezyjskiej wyspie Buton. Posługują się językiem zagrożonym wyginięciem, głównie z powodu braku alfabetu nadającego się do jego zapisania. Najpierw zaadaptowali arabski, ale nie pasował do ich języka, teraz więc jako pierwsi zagraniczni obywatele wykorzystali koreański Hangul.
Odczytano kolejne wyrazy z dłoni z Irulegi. Coraz więcej wiemy o starożytnym amulecie
5 marca 2024, 11:52Gdy w 2021 roku archeolodzy znaleźli na północy Hiszpanii wykonaną z brązu dłoń, która 2000 lat wcześniej prawdopodobnie wisiała na drzwiach jednego z domostw, nie zdawali sobie sprawy, że mają w ręku sensacyjne znalezisko. Dopiero rok później, podczas konserwacji zabytku, okazało się, że widnieje na niej napis, który może pomóc w rozwiązaniu jednej z największych zagadek lingwistycznych Europy – pochodzenia języka baskijskiego
Odkryto tajemnicę zombi?
13 stycznia 2007, 15:37W horrorach czasem aż roi się od zombi czyhających na zdrowie, a nawet życie bohaterów. Są obdarzeni dużą siłą fizyczną, ale to oni decydują o swoim losie. W wudu, religii afrokatolickiej wyspy Haiti łączącej elementy animizmu z wyobrażeniami chrześcijańskimi, uznaje się, że zmarła osoba może zostać ożywiona przez bokora, czyli kapłana uprawiającego czarną magię.
Czytanie z ogniska
20 stycznia 2009, 12:14Nadpalone szczątki z ognisk przywołujących deszcz pozwalają wyznaczyć z dokładnością do 20 lat okresy suszy, które trapiły okolice dzisiejszego Zimbabwe w epoce żelaza. Gdy przez kilka lat padało mało lub w ogóle, zaklinacze z plemienia Bantu udawali się na pobliskie wzgórza i tam spełniali swoją powinność (Journal of Archaeological Science).